Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej
(ang. Convention on preventing and combating violence against women and domestic violence),
potocznie konwencja stambulska[1] (ang. Istanbul Convention)
Stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości do Konwencji najlepiej wyrażą następujące słowa
Konwencja stambulska to „ideologiczny koń trojański, który jest neomarksistowskim manifestem, sprzecznym z podstawowymi wartościami naszej kultury prawnej. […] Chcemy wypowiedzieć ten genderowski bełkot ratyfikowany przez PO i PLS. Opinia zagranicy nas nie interesuje. Dla nas podstawą jest suwerenne państwo narodowe” – tak w maju na Twitterze napisał wiceminister ministerstwa sprawiedliwości, Marcin Romanowski. [2]
Stanowisko Europejskiego Komitu Ekonomiczno-Społecznego jest zgoła inne.
Jest ona pierwszym wiążącym prawnie instrumentem międzynarodowym, tworzącym globalne ramy prawne na rzecz zapobiegania przemocy, ochrony ofiar i karania sprawców. Konwencja jest wezwaniem do większej równości między kobietami a mężczyznami, ponieważ przemoc wobec kobiet jest głęboko osadzona w nierównościach między płciami oraz utrwalana przez patriarchalną kulturę i obojętność wobec tego zjawiska. Konwencja uwzględnia wszystkie rodzaje przemocy (przemoc fizyczną i psychologiczną, wykorzystywanie seksualne, wymuszone małżeństwo, okaleczanie narządów płciowych kobiet, nękanie, wymuszanie sterylizacji lub aborcji), bez względu na wiek, pochodzenie etniczne lub narodowość, religię, pochodzenie społeczne, sytuację migracji lub orientację seksualną ofiary [2]
Konwencja Stambulska obowiązuje już w całej UE! Polska, Węgry, Bułgaria i Słowacja były przeciwko
Po wielu miesiącach prac Rada UE wreszcie podjęła decyzję o ratyfikacji konwencji antyprzemocowej na poziomie UE. Ratyfikacja oznacza wdrożenie przepisów konwencji w obszarach kompetencji UE. To wielki sukces europosłów, m.in. Łukasza Kohuta z Nowej Lewicy, oraz szwedzkiej prezydencji [4]
Konwencja Stambulska swoją potoczną nazwę zawdzięcza miejscu w którym została podpisana 11 maja 2011 r. w Stambule w Turcji.
12 lat czekała by UE ją ratyfikowała.
Z ciekawszych faktów :
- Turcja mimo, że na jej terytorium powstała Konwencja i ją jako pierwsza ratyfikowała 20 marca 2021 prezydent Recep Tayyip Erdoğan wydał dekret, w którym unieważnił ratyfikację konwencji przez Turcję.Turecka minister ds. rodziny, pracy i opieki społecznej Zehra Zümrüt Selçuk oświadczyła, że przemoc wobec kobiet jest zbrodnią przeciwko ludzkości, a rząd będzie kontynuował walkę z nią, stosując zasadę „zero tolerancji. Zwolennicy wypowiedzenia konwencji twierdzili, że jej przepisy promują homoseksualizm oraz zachęcają do rozwodów, podważając “świętą” instytucję rodziny[5]
- Węgry, Bułgaria i Słowacja nie ratyfikowały Konwencji. Polski Rząd mimo tego, że w Polsce Konwencja jest ratyfikowana był przeciwko ratyfikowania przez Unię jako całości.
- Udział w konwencji stambulskiej, przyjętej 11 maja 2011 roku, a obowiązującej od 1 sierpnia 2014 roku po 10 ratyfikacjach, w tym 8 przez państwa członkowskie rady Europy. Rosja i Azerbejdżan nie ratyfikowały ani nie podpisały jeszcze Konwencji. W pracach nad Konwencją uczestniczyło kilka państw spoza Rady Europy, ale żadne z nich (Kanada, Stolica Apostolska (Watykan), Japonia, Meksyk i Stany Zjednoczone) nie podpisało ani nie ratyfikowało jej do tej pory; [5]
- W 2022 roku ratyfikowały Konwencję: Wielka Brytania ( mimo dużych zgłaszanych wątpliwości), Mołdawia i Ukraina.
Przedstawiamy Tekst Konwencji. Na naszym Portalu można znaleźć inne ważne Akty Prawne związane z prawami człowieka a więc i kobiet oraz artykuły na temat ich walki o Prawa Kobiet (opengarden.org.pl)
Powered By EmbedPress